Konieczny zabieg T0

2019-09-02

Długa i ciepła jesień sprzyja wzrostowi i rozwojowi zbóż, ale w tym czasie rozwijają się także grzyby chorobotwórcze. Z kolei mszyce przenoszące wirusy, np. żółtej karłowatości jęczmienia (BYDV), mają więcej czasu na zakażanie kolejnych roślin.

Ostatnio można zauważyć, że jesienie są coraz cieplejsze i dłuższe, a dodatnie temperatury notuje się także zimą. Sytuacja taka ma wpływ na oziminy, organizmy chorobotwórcze i szkodniki, które są wektorami np. chorób wirusowych. Zmiany klimatu powodują zmiany w biologii i szkodliwości organizmów chorobotwórczych, co obserwuje się w szczególności w uprawach jęczmienia i wcześniej sianej pszenicy, a niekiedy też w uprawach pszenżyta. Długa i ciepła jesień sprzyja rozwojowi i wzrostowi zbóż, ale w tym czasie rozwijają się także grzyby chorobotwórcze. Z kolei mszyce przenoszące wirusy, np. żółtej karłowatości jęczmienia (BYDV), mają więcej czasu na zakażanie kolejnych roślin.

Ocieplenie klimatu sprzyja rozwojowi grzybów ciepłolubnych, czyli takich, które szybko rozwijają się w wyższych temperaturach. Wpływa to na zmiany w układzie roślina-gospodarz, np. zboża-patogen/grzyb. Jednym z efektów ocieplenia jest wcześniejsze wystąpienie porażenia przez grzyby, które wyznacza z kolei próg szkodliwości, a tym samym wskazuje na konieczność wykonania zabiegu opryskiwania. Dzieje się tak, ponieważ w przypadku grzyba powodującego rdzę brunatną (Pucciniarecondita) zakres temperatur do infekcji i wynosi 2-15 st. C. W odniesieniu do sprawcy rdzy żółtej (Puccinia striiformis) zakres ten wynosi 10-30 st. C. W przypadku łamliwości źdźbła (np. Oculimaculayallundae) grzyb najintensywniej zarodnikuje w temperaturze 5-10 st. C. Z kolei sprawca pleśni śniegowej (Microdochiumnivale) największe straty powoduje w temperaturze ok. 5 st. C. Z tego należy wnioskować, że ocieplenie jesienią może zmniejszyć znaczenie pleśni śniegowej, jednak nie można spodziewać się, że choroba zniknie z plantacji zbóż, bo są informacje, że grzyb powodujący pleśń śniegową jest też groźny w czasie bezśnieżnych zim. Niebezpieczne dla upraw zbóż ozimych, kiedy gleba jesienią jest słabo uwilgotniona, a temperatura wynosi 10-15 st. C, są dogodne warunki do rozwoju takich gatunków jak Fusariumculmorum i Fusariumgraminearum, porażających podstawę źdźbła, korzenie i liście zbóż.

W warunkach ocieplania klimatu zachodzi wiele zmian ważnych dla ochrony zbóż i innych gatunków roślin uprawnych. Są to na przykład zmiany trwania cykli życiowych patogenów. Grzyby mogą wytworzyć więcej pokoleń zarodników propagacyjnych zagrażających plantacjom już jesienią. Zmiana czasu trwania cykli życiowych patogenów pośrednio ma też wpływ na skuteczność chemicznego zwalczania chorób. Rośliny zaatakowane przez choroby, osłabione już jesienią, reagują obniżeniem plonowania. Dlatego obecnie w wielu gospodarstwach uprawiających intensywnie zboża wykonuje się zabieg T0, który pozwala ograniczyć lub całkowicie wyeliminować porażenie jęczmienia przez grzyby powodujące takie choroby jak: rdza jęczmienia, rynchosporioza zbóż, plamistość siatkowa czy mączniak prawdziwy zbóż i traw. Zabieg T0 w uprawach pszenicy uniemożliwia rozwój grzybów powodujących np. rdzę brunatną, brunatną plamistość liści (DTR), septoriozę liści czy mączniaka prawdziwego zbóż i traw.

Do jesiennych zabiegów w ochronie zbóż zaleca się stosowanie fungicydów zawierających substancje czynne z grup chemicznych, które działają skutecznie w niższych temperaturach. Należy też pamiętać o wpływie pogody na skuteczność zabiegów. Szczególnie ważne są dni po wykonaniu oprysków.


Cały tekst można przeczytać w wydaniu 09/2019 miesięcznika „Przedsiębiorca Rolny”

Tekst i fot. prof. dr hab. Marek Korbas
dr inż. Joanna Horoszkiewicz-Janka
Instytut Ochrony Roślin – PIB w Poznaniu

Zapoznałem się z informacją o
administratorze i przetwarzaniu danych

Komentarze

Brak komentarzy