Walczą z salmonellą

2020-10-01

W ostatnim czasie coraz licznej napływają informacje – przekazywane przez unijny system wczesnego ostrzegania o niebezpiecznej żywności RASFF – o tym, że w polskim mięsie drobiowym i jajach wykrywane są pałeczki salmonelli.

Powiadomienia nadeszły z kilkunastu krajów UE i dotyczyły kilku firm. – Dlatego Inspekcja Weterynaryjna rozpoczęła prewencyjne badania stad rodzicielskich kur niosek na obecność salmonelli. Z kurników pobierane są także próby środowiskowe. Bakterie z grupy salmonelli, które mogą być szkodliwe dla zdrowia ludzi wykryto w niewielu z nich – uspokaja Bogdan Konopka, główny lekarz weterynarii.

Każdy kraj członkowski UE ma obowiązek monitorowania ferm drobiu w związku z salmonellą. Nie powinno być więcej niż 1 proc. skażonych próbek. IW bada teraz stada rodzicielskie i tzw. prarodzicielskie. Pisklęta z tych stad przywożone są do chowu z różnych krajów, np. z Danii, Francji, Holandii czy Bułgarii. Inspekcja bada więc te pisklęta, następnie zakłady wylęgowe i fermy drobiu oraz ściółkę i pasze. Do końca sierpnia zbadano 860 próbek, w niektórych potwierdzono wyniki dodatnie, bo znajdowały się w nich bakterie chorobotwórcze, a kilkanaście próbek zawierało niegroźne szczepy salmonelli.

(Fem)

Fot. Krzysztof Zacharuk

Zapoznałem się z informacją o
administratorze i przetwarzaniu danych

Komentarze

Brak komentarzy