Nie oszczędzajcie na suplementacji

2020-07-01

Omawiając bilans dawki pokarmowej najczęściej na myśl przychodzą nam trzy składniki: energia, białko i włókno. Słusznie, gdyż tylko prawidłowy bilans tych elementów pozwoli optymalnie wykorzystać potencjał zwierzęcia, uniknąć wielu problemów metabolicznych i zachować odpowiednią kondycję bydła.

Hodowcy posiadają coraz większą wiedzę na temat składników pokarmowych oraz źródeł ich występowania. Dlatego też coraz lepiej planują strukturę zasiewów w gospodarstwie, uwzględniając kierunek produkcji. Wiedzą również, jakie problemy mogą powodować niedobory każdego z tych składników i zwracają uwagę na takie szczegóły, jak tempo rozkładu włókna w żwaczu, zawartość cukru w roślinach, czy optymalna ilość skrobi w kiszonce. Wszystko to nie tylko dlatego, aby bilans się zgadzał, lecz żeby dać szansę zwierzęciu na osiągnięcie jak najlepszych wyników produkcyjnych. Niezbędne przy tym jest utrzymanie odpowiednich parametrów produkowanego surowca oraz należyty status zdrowotny stada.

Pamiętajmy jednak, że często to szczegóły decydują o powodzeniu całego procesu. Niekiedy elementy niedostrzegane na pierwszy rzut oka mają wpływ na całość, stając się czynnikiem ograniczającym dalszy rozwój. Mogą to być m.in. niedobory w żywieniu mikro- i makroelementami. Podobnie jak u ludzi, żywienie mineralne staje się coraz częściej rozważanym tematem. Zaczynamy bilansować składniki mineralne pod potrzeby bytowe zwierząt, pod ich możliwości produkcyjne oraz aby zapobiegać występowaniu wielu zaburzeń i chorób. Pierwiastki pełnią wiele funkcji w ciele zwierzęcia – od budulcowych po odpornościowe, czy też regulujące procesy trawienne. Każda reakcja zachodząca w organizmie krowy odbywa się przy udziale pierwiastków i witamin.

Mikro- i makroelementy mają wpływ na:

– prawidłowy wzrost i rozwój młodych zwierząt

– prawidłowe wskaźniki rozrodu

– prawidłowy wzrost i rozwój płodu

– wysoki poziom odporności organizmu

– obniżenie poziomu komórek somatycznych w mleku

– mniejszą ilość stanów zapalnych wymion

– ograniczenie występowania stanów zapalnych stawów, racic i skóry

– wyższe pobranie pasz objętościowych

– mniejszą ilość zaburzeń przemiany materii

– dłuższy okres i wyższą wydajność mleczną.

Czynniki te wskazują na to, że aby uzyskać odpowiednie wyniki produkcyjne należy pamiętać o minerałach w paszach. Niestety, nie brakuje błędów w żywieniu mineralnym, a im bardziej wydajna krowa, tym większe zapotrzebowanie na te składniki i mniej pomyłek, które jej organizm jest w stanie tolerować.

Do najbardziej karygodnych zaniedbań należy niechęć do stosowania jakiejkolwiek suplementacji mineralnej. Przyczyną takich zachowań jest brak wiedzy na temat znaczenia minerałów w żywieniu lub też tylko pozorne oszczędności. Niedobór minerałów szybko prowadzi do stanów chorobowych zwierzęcia, których leczenie znacznie przewyższa nawet najdroższą suplementację mineralną. Długofalowe braki w żywieniu mikro- i makroelementami potrafią doprowadzić do patologicznych i nieodwracalnych zmian w ciele zwierzęcia.

Kolejnym problemem, z jakim borykają się gospodarstwa jest stosowanie nieodpowiedniej suplementacji – za słabej lub zbyt obfitej oraz niedostosowanej do stanu fizjologicznego zwierzęcia. Bydło podczas cyklu produkcyjnego przechodzi parę newralgicznych momentów, do których żywienie mineralne powinno być dostosowane: zasuszenie (far-off, close-up), szczyt laktacji, zacielenie, późna laktacja. Źle dobrana mieszanka mineralno-witaminowa może spowodować więcej problemów niż pożytku. W najlepszym wypadku nie przyniesie pożądanych efektów, a w najgorszym – doprowadzi do wszelkiego rodzaju schorzeń.

Grzegorz Lewczuk

product manager Animal Nutrition, Timac Agro Polska dla Polskiego Stowarzyszenia Rolnictwa Zrównoważonego ASAP

Zapoznałem się z informacją o
administratorze i przetwarzaniu danych

Komentarze

Brak komentarzy